Prolog 258 p.n.e.

Obserwował z wysokiego klifu triery wypływające w morze.Wydawały mu się z tej odległości małymi insektami o setkach odnóży. Jego sokół spokojnie siedział mu na barku obserwując z panem ten widok.
Nie był to zwykły człowiek ani flota nie była zwyczajna. Zwyczajnie nie było już nigdzie i na każdej plaży stał niezwyczajny obserwator z niezwyczajnymi pomocnikami. Czasem obok drzewa przywiązany był ognisty koń, Czasem w klatce gruchał spokojny gołąb. W innym miejscach poustawiali stosy w cały system jakby znaczyły gdzieś drogę. Droga wiadomości zawsze prowadziła ku sercu państwa..
Morze zaczynało być ciasne dla statków handlowych.
Był to wspaniały okres dla kartografów i spokojny dla szkolenia doskonałej kadry oficerskiej. Okres rozkwitu gospodarczego i dobrobytu.
Dwa ostatnie dumne państwa broniły ostatnich bastionów i tylko dla nich roniła łzy Ejrene - bogini pokoju...