Ammonium- Memphis 242 p.n.e. Kartagina - Macedonia

Nie ma sensu cofać. Walczę

Mogę to grać w niedzielę wieczorem.

Nie jest to nakaz gry w ten sposób.
Tylko prezentuje jakby miała wyglądać bitwa na proponowanych przeze mnie zmianach

Armie Pirxa który ma wyższy budżet i podał wartości 3 x armii
1 bitwa :
2 x Armia Macedonii o wartości 62310 dinarii
1 x armia Epiru o wartości 20117 dinarii
Łącznie 82454 dinarii

Kartagina ma w pierwszej bitwie do dyspozycji 75782 dinarii

Przykładowo:
1 armia Saby o wartości 18955 dinarii
2 armie Kartaginy o wartości 56827 dinarii

2 bitwa odbywana równolegle:

2 x Armia Macedonii o wartości 30504 ( 25000+ 5504) albo 1 x armia Macedonii
1 x armia Kimmerii o wartości 17271 dinarii

vs

2 x armia Kartaginy 36 865
1 x armia najemna Kartaginy 7643 dinarii

Ten przykład trochę przekonuje mnie, że nie do końca to sprawiedliwy układ

Może lepszym byłoby po prostu dowolność przy wyborze dla obu stron przy wyborze dinarii i uznanie że gra mechanicznie nie pozwala na granie 4 vs 4? tylko max 3 vs 3?

Druga bitwa z dinarii w rezerwie rozgrywana byłaby równolegle ( nie dochodziły nowe dinarii z pierwszej bitwy)

Nie chce niczego narzucać. Musicie sami dojść do porozumienia

Główny cel tego ćwiczenia to uniknięcie 4v4. Bo te bitwy są i będą niegrywalne. W Palmyra nam wyszło całkiem dobrze, ale jednak tam był drobniutki Pont i okrojona trzecia armia Macedonii, więc jednostek było 260-270, a nie 320.

Dlatego ja bym zostawił jednak dowolność graczom przy doborze armii i budżecie. Przy założeniu jednak że robimy trzy armie po każdej ze stron.

Zresztą, nawet w swoim przykładzie Zachar wskazałeś:

200 000 na 150 000
tutaj
75000 - 56250
75000- 56250
50000-37500

albo:
75000 -75000
75000- 56250
50000- 18750

Dlatego jak dla mnie Nieznajomy może polecieć w 1 bitwie maksymalnym składem na jaki go stać, nawet droższym niż mój jeżeli mu tak wyjdzie.

Tylko pytanie rodzi się następujące: co w sytuacji gdy w 1 bitwie ktoś wygra, a w drugiej przegra?

to nadal jest zły przykład przy założeniu że kogoś stać na 4 armie a drugiej strony nie to skrócenie do do 3 vs 3 przy dowolności budżetu zdecydowanie premiuje tego z mniej liczniejszym budżetem

a co do różnego wyniku 2 bitew to przegrany zawsze wycofuje się z prowincji lub ze spotkaniowej
wtedy pozostałe armie z wygranych potyczek walczą decydującą bitwe

Ale tutaj mamy sytuację, gdzie obie strony stać na 4v4.

Więc zgoda Nieznajomego na 3v3 to tak naprawdę ukłon z jego strony (bo jednak ja jestem bardziej poszkodowany przez lag), za co nie powinien być karany proporcjonalnie mniejszym budżetem.

Co innego gdyby np. Nieznajomy miał budżet na 4 armie, a ja na 3. Wtedy faktycznie trzeba by proporcjonalnie dobrać moją armię.

Mogę grać od pon do piątku po godz 19

Mam pytanie.

Chronologia jest następująca:

1. Zachar ogłasza turę XXXIX.
2. Zachar rozpisuje bitwy tury XXXIX
3. Rozpisane zostaje oblężenie Diospolis tura 3
4. Rozpisana zostaje bitwa spotkaniowa Ammonium - Memphis
5. Pirx ogłasza wycofanie sił z Diospolis (ale skoro Zachar rozpisał oblężenie, to znaczy że Diospolis miało byc oblegane).
6. Kartagina wygrywa bitwę na pograniczu i wchodzi do Memphis.

7. Siły kartagińskie natrafiają na armię "Wielka Macedonia" Legolasa, oraz na armię Epiru "Gwardia Sparty", która miała rozkaz oblężenia i stacjonowała w Diospolis

Czy ja mógłbym poznać narrację jak doszło do teleportacji tych armii, które nie miały wyznaczonego ruchu na początku tury, więc z założenia nie powinny być w stanie pojawić się w Memphis - nawet po ich wycofaniu?

Co innego, gdyby miały wpisany rozkaz wymarszu - ale wtedy na jakiej podstawie Zachar rozpisałby kolejną turę oblężenia?

Ma to ręce i nogi

A możesz tak bez tych wszystkich wykrzykników i znaków zapytania? I fajnie że się obudziłeś, za 10 minut mamy grać te bitwy.

Pirx, ale o co chodzi?
Po co tak nerwowo. Specjalnie dla Ciebie wyedytuję Smile

Chodziła mi myśl taka niesprecyzowana po głowie, ale dużo mi się dzieje i zapominałem o tym. W końcu siadłem do kompa i sie wyjaiłem....

Dziękuję.

W takim razie czekamy z bitwami na odpowiedź Zachara.

Hmm, jest rozpisana bitwa spotkaniowa i w tym samym czasie obleganie, i z tego co ja zrozumiałem Zchara decyzja o obleganiu bądź odejścia od oblegania miała być przed bitwą spotkaniową i tak się też stało. Chyba przerwać obleganie można? W czasie gdy trwała bitwa spotkaniowa wojska z Diospolis zostały wycofane nie wiem w czym Nies masz problem?

Zibi dobrze to opisał . Odbyła się bitwa spotkaniówke i w tym samym czasie była ucieczka z Diospolis. Jeżeli wyszedłbyś Mięs próbując ich zatrzymać ryzykując utratę prowincji wtedy te armie nie dotarły by na czas. A tak doznając strat zdążyły. Możecie grać te bitwy dzisiaj

Nie mam problemu. Widze tylko mało logiczne podejście do tematu.

Dlaczego?
Bo bitwa spotkaniowa jest swoistym spotkaniem wpół drogi. Ona rozgrywa się jakby wcześniej, a jej efektem jest zrealizowanie reszty ruchu przez zwycięzcę spotkaniówki i jak to okreslają

zasady napisał:

W przypadku gdy Gracze atakują się nawzajem, tzn. Gracz 1 atakuje z prowincji A prowincję B, a w tym samym czasie Gracz 2 atakuje z prowincji B prowincję A, dochodzi do bitwy spotkaniowej. Bitwa ta jest rozgrywana na mapie płaskiej Nemetocenna lub Piramidy. Armia wygrana wchodzi na teren Prowincji przeciwnika i musi pokonać armię będącą sumą wartości resztek pokonanej Armii, Garnizonu i Koszar, żeby zająć Prowincję

Tymczasem w Waszej interpretacji jest to zupełnie normalne, że armia, która stała pod murami w zupełnie innej prowincji, bo taki miała rozkaz, robi Blitzkrieg na wstecznym. gdy w momencie innych bitew dostaje rozkaz wymarszu, po czym dociera na czas pokonując dwa razy dłuższą drogę i wbrew przytoczonym powyżej zasadom wspiera jeszcze obrońców.

Przepraszam, ale to logiczne nie jest i kłóci się z wszystkimi dotychczasowymi zasadami i decyzjami podejmowanymi w sytuacjach związanych z ruchem armii. Ta armia jest po prostu szybsza....