 |
|
Autor |
Wiadomość |
Zachar
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2018
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 18:50, 05 Lip 2018 |
 |
265 p.n.e.
Rzymianie czy to z wyczerpania czy też rozkazów Cesarza w tym roku nie atakowali ziem galijskich. Postanowili jednak umocnić się na zbotych terytoriach stawiając forty. Arwernowie wspomagani najemnikami plemienia Nerwiów i Markomanów wkroczyli do Octuduron. Zastali Rzymian i armie pomocniczą Bojów ufortyfikowanych za drewnianymi palisadami. Szybko otoczyli obóz nie pozwalając wycofać się legionistom. Następnie Galowie rozpoczęli szturm paląc wieże z łucznikami i parkany. Rzymianie walczyli dzielnie wiedząc iż żaden żywy z tej bitwy nie wyjdzie. Bitwa zakończyła się jednak kiedy Generał rzymski i wódz Bojów polegli. Morale szybko upadło. Obrońcy rzucili się do desperackiej ucieczki jednak barbarzyńcy nie oszczędzili nikogo. Podczas bitwy skonał nieoczekiwanie wódz Nerwiów przez co kontyngent przez nikogo nie dowodzony nie koordynował działań z Arwernami narażając tych drugich na kosztowne straty.
Europa jednak nie zaznała spokoju. Wybuchły nowe konflikty . Kolejne państwa padały ofiarą agresywnych ekspansjonistycznych Królów , tyranów.
Na północy Getowie zostali zaatakowani w 3 prowincjach. Królestwo Epiru korzystając z przemarszu przez macedońskie prowincje wtargnęło do Galic i Petrodava. Mając przewagę w Galic rozpoczęli oblężenie niewielkiego miasta natomiast napotykając większe siły i wysokie mury stolicy w Petrodava szybko w pośpiechu wycofali się trwożnie na bezpieczne ziemie Antygonosa.
Macedończycy spodziewając się dużych sił w Olbi rzucili ogromne siły na tą prowincję z bogatym portem. Prowincji bronili liczni Getowie jednak w obliczu dwukrotnej przewagi przeciwnika schronili się za murami miasteczka. Dowódcy macedońscy nie zamierzali narażać się na straty podczas szturmowania więc założyli obozy i poczęli oblegać miasto.
Szokującej inwazji zaznali Galaci. Te potężne dotąd neutralne państwo zostało najechane i otoczone. Do każdej prowincji weszły armie Pontu wspierane przez najemników Seleucydów i degeneratów Galacji.
Potężne państwo mimo,że dysponowało licznymi siłami zbrojnymi zostało całkowicie zaskoczone. Obrońcom pozostało tylko skryć się za murami miast. Pontyjczycy natomiast zaczęli oblegać nie narażając się na straty podczas szturmów.
Królestwo Pontu pokazało swoją prawdziwą moc i reszta władców zbladła słysząc doniesienia z Anatolii
Egipcjanie jakby dokładnie ustawili swoje zegary słoneczne jak sąsiedzi z północy. Faraon poczuł się na tyle potężny iż zapragnął poszerzyć swoje włości na wschód. Tak rozpoczęła się wojna egipsko-partyjska.
Pierwszy atak złożony z armi najemnych Kuszu i Saby skierowała się na prowincję Adamantu. Obrońcy byli jednak tam przygotowani i zmusili najemników do wycofania się na pozycje wyjściowe. Drugi atak poprowadził Alkoholos na prowincję Hegra. Obrońcy schronili się za murami a dumny egipski generał rozkazał natychmiastowy szturm. Okazał się on błędem gdyż Partyjczycy wykorzystali swoich doskonałych łuczników którzy zmasakrowali egipskie zastępy. Był to wielki triumf Generała Taze. Król Arsakes I odznaczył go tytułem "Obrońcy wschodu"
Arewakowie ledwo zdołali odbić Qart Hadaszt kiedy spadło na nich kolejne nieszczęście. Do wyniszczonej prowincji wtargnęli Kartagińczycy. Desant na Baleary również zakończył się szybkim podbojem. W ten sposób Kartagina odezwała się po swoje utracone w pierwszej wojnie kartagińsko- arewackiej ziemie . W sytuacji kiedy Arewakowie zaangażowani są w wojnie na północy, atak sąsiada z południa może okazać się śmiertelny dla ich państwowości..
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zachar dnia Czw 21:25, 05 Lip 2018, w całości zmieniany 7 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Zachar
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2018
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:59, 08 Lip 2018 |
 |
264 p.n.e.
Pontyjczycy cierpliwie czekali aż zapasy zaopatrzenia skończą się obleganym Galatom. W ten sposób ukrywające się armie obrońców w prowincjach Mazaka, Icconium i Pessinus zostały zmuszone do nierównej walki.
Po krwawych bitwach w których Galaci mężnie stawiali opór prowincje te przeszyły pod panowanie dynastii Mitrydatów. Oblężenie Ancyry trwało nadal. Oblegający nie czuli się jeszcze wystarczająco silni by szturmować stolicę.
Królestwo Galacji odgryzło się jednak najeźdźcom srogo. Wysoko rozwinięta siatka szpiegowska siała spustoszenie. Został wywołane bunty w Arsamosata i Edessa. Powstańcy pokonawszy garnizony lojalne poprzedniej władzy odrestaurowały państwo Seleucydów i założyły nowe państwo Pontyjskie.
Garnizony zadały jednak powstańcom spore straty i młode państwa muszą liczyć się iż w następnym roku będą bronić swoich niepodległości przeciwko liczniejszym armiom lojalistów.
W skutek otrucia zmarł oblegający Icoonium sam król Mitrydates. Był to wielki cios w morale królestwa...Rod Mitrydatów jest jednak liczny i nie grozi im brak zdolnego sukcesora..
Po nieoczekiwanej porażce w Hegra wśród egipskich wojsk zapanował pesymizm. Alkoholos nakazał skoncentrować siły w prowincji Petra oczekujac posiłków na kolejną ofensywę.
Egipcjanie jednak zaskoczeni byli kiedy przez granicę ku Palmyrze i Dura wkroczyły liczne armie królestwa Partii. Konni łucznicy bez większych problemów rozprawili się z garnizonami. Od strony Hegra do Petry wkroczył osławiony obroną miasta gen. Taze. Jednak widząc przeważające siły egipskie wsparte czarnoskórymi najemnikami wycofał się ponownie na południe.
Problemy Ptolemeuszy zostały spotęgowane powstaniem w Ammonium inspirowanym przez Arsakesa I. Utrata 3 prowincji w tym samym roku może znacznie odbić się na budżecie i wydawałoby się łatwa wojna przerodziła się w poważną wyrównaną kiampanię.
Równie dużo działo się na północy gdzie o przetrwanie walczył Moskon I. Konfederacja Gecko-tracka zaatakowana została przez dwa silniejsze państwa i ich rozpaczliwe próby odparcia najeźdźców z góry były skazane na porażkę.
Macedończycy zmuszając obrońców w Olbia do wyjścia za murów rozgromili ich na otwartym terenie mszcząc się za skrytobójcze morderstwo ich ukochanego generała.
Epiroci natomiast również wyczekali obrońców w Galic. Posiłki Traków z Petrodava okazały się niewystarczające i obrońcy zakończyli swój żywot w potyczce na równinach .
Sam Moskon zdecydował się zaatakować rdzenne ziemie Macedonii. Jednak zaniechał marszu na Malvę kiedy jego zwiadowcy wypatrzyli zorganizowane równie liczne zastępy króla Antygonosa na dogodnych pozycjach.
Była to prawdziwa wiosna ludów, ponieważ i tutaj lud w prowincji Pella chwycił za broń licząc na autonomię. Armia rebeliantów w bitwie z wyśmienitym garnizonem wspartym niewielką armią doznała ciężkich strat jednak nie miało to znaczenia ...Lud świętował niezależność
Kartagińczycy zdają się pewni siebie. Rok po wypowiedzeniu wojny Arewakom postanowili najechać drugie iberyjskie barbarzyńskie królestwo Wiriatusa.
Zaskoczeni Luzytanie w Kortuba schronili się w twierdzy, jednak niemal dwukrotnie liczniejsi Punijczycy wsparci dodatkowo najemnikami postanowili szturmować z marszu umocnione wały. Krwawa bitwa zakończyła się zwycięstwem Kartaginy , która zdawała się nie liczyć ze stratami.
Potomkowie fenicjan poszerzyli jeszcze granicę o prowincję Arse, którą arewacki garnizon poddał bez walki..
Wojna galisjko- rzymska w przeszła w fazę mniejszej intensywności.
Legiony skierowały się na stolicę Awernów Nemessos zakładając pod twierdzą obóz i rozpoczynając oblężenie. Druga armia rzymska bez walki podbiła wyniszczone Octuduron.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zachar dnia Nie 17:47, 08 Lip 2018, w całości zmieniany 8 razy
|
|
 |
 |
Zachar
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2018
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:40, 10 Lip 2018 |
 |
263 p.n.e.
Tego roku dowódcy kartagińscy zaniechali ofensywy na ziemie Arewaków. Skupili sie na mocnym uderzeniu na Króla Wiriatusa. Luzytanie desperacko prosili o prawa przemarszu od swoich bratnich sąsiadów by mieć szanse na poszerzenie frontu , ale ci pomimo wspólnego wroga pokazywali tylko pustą sakiewkę potrząsając ją.
Kolejne miasto liberyjczyków zostało oblężone. Szturm przeważającymi siłami dał Punijczykom władanie nad kolejną prowincją. Szybko zaczęto przebudowę Ebory.
Wojna rzymsko- galijska dojrzewała do przełomu. Arwernowie ruszyli z odsieczą ku stolicy jednocześnie atakując prowincję do której mogłyby się wycofać pokonane oddziały rzymskie Massalie. Jednak zanim odsiecz pod mury Nemessos dotarła legiony opuściły te ziemie i powróciły w swoje granice.
Doszło do bitwy w dawnej greckiej polis gdzie przeważające siły synów wilczycy odparły najeżdźców.
Rzymianie widocznie pozorowali próbę zdobycia głównej siedziby celtów ponieważ na północ wyprowadzili liczne zastępy celem zajęcia Vesontio i Uburzis.
Napotykając jednak równie liczne i zdyscyplinowane armie wsparte najemnikami w Vesontio wycofali się do Octuduron.
Natomiast w Uburzis Rzymianie zamknęli obrońców w granicach murów twierdzy i rozpoczęli cierpliwe obleganie wiedząc, że miasto nie posiada dużo zapasów żywności.
Wojna na północy przyniosła utratę prowincji Tur na rzez Królestwa Macedonii. Wojska króla Antygonosa bez problemu uporały się z nielicznym garnizonem broniącym twierdzy.
Getowie spróbowali stawić czoła napastnikom z Epiru. Ruszywszy ze stolicy w Petrodava napotkali ich na granicy z Galic. Wojacy z Epiru nie wytrzymali próby nerwów i wycofali się na zachód.
Jednocześnie od strony Zarmizgretusa ku Petrodava wkraczała inna armia Epirotów. Widząc to zagrożenie Moskon kierujący się ku Galic wycofał się ze swoimi elitarnymi wojskami nakazując większej części armii kontynuować marsz za uciekającymi wojskami greckimi.
Doszło do bitwy w polu w której Moskon polegał jednak zdziesiątkował armię Aleksandra i ocalił prowincję Petrodava.
Wojska geko-trackie które wkroczyły do Galic zastały tam zasilone dodatkowym kontyngentem armie Epiru pod naczelnym dowództwem Athosa.
Bitwa w której to liczniejsze i silniejsze armie chroniły się w lesie przyniosły Getom bolesną porażkę. Jednak resztki armi wycofywały się na wschód z wysokim morale gdyż śmierć poniosło również wielu Greków.
W roku 263 p.n.e. Mitrydaci zakończyli niezależność plemienia Galatów. Silnie ufortyfikowana Ancyra nie wytrzymała naporu szturmujących Pontyjczyków, najemnych Seleucydów i degeneratów z Galacji. Krwawa bitwa trwała do później nocy. Nad ranem ocalałym w rzezi galackim arystokratom zaproponowano autonomię w ramach Królestwa Pontu. W zamian za dostarczanie wojska oraz oddanie wszelkiej władzy politycznej otrzymali oni możliwość spokojnego życia , kultywowanie swoich wierzeń w prowincji Ancyra. Pont jest kolejnym państwem które ustanawia protektorat.
Brutalnie spacyfikowano powstanie Seleucydów w Edessie. Obrońcy starali się jeszcze bronić licząc na chaos w zalesionym terenie. Na próżno.Prowincja powraca pod panowanie Mitrydatów.
Powstanie Pontyjczyków w Asramosata nie zostało zduszone. Wojska lojalistów przeliczyły się i wysłały zbyt mały kontyngent by przywrócił porządek. Rebelia trwać będzie zatem jeszcze przynajmniej rok kiedy śnieg podczas srogiej zimy ustąpi i nastanie odwilż wiosną.
Egipcjanie zdaje się ochłonęli po pierwszym szoku i zaczęli sprawniej organizować obronę. Skupiwszy się na zabezpieczeniu Tyros Alkoholos zmusił do wycofania się Fraataesa i jego "Sępy pustyni".
Nie uchroniło to Ptoloemuszy od utraty prowincji Petra do której wkroczyły z 3 stron armie pod naczelnym dowództwem samego króla Arsakesa I.
Egipcjanie z pomocną wojsk najemnych zdusili bunt w Adumantu. Bitwa z rebeliantami rozegrała się nieopodal słynnej świątyni Zythos i wojska znad Nilu były podwójnie zmotywowane do odzyskania tych ziem..
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zachar dnia Wto 15:32, 10 Lip 2018, w całości zmieniany 5 razy
|
|
 |
 |
Zachar
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2018
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 5:11, 12 Lip 2018 |
 |
262 p.n.e.
Luzytan nie zaskoczył spodziewany atak na ich stolicę w Olispio, przygotowali się tam jak mogli. Jednak atak Arewaków był dla nich czymś okrutnym. Zdali sobie sprawę że wróg mojego wroga może być również i moim wrogiem. Brigantinum południowe Przyłaczyli do swojego królestwa Arewakowie.
Kartagińczycy natychmiast postanowili szturmować stolicę Luzytan. Bitwa miała tajemniczy finał w którym burza, i prawdziwa ciemność zakryła kulminację walki o ostatni bastion w mieście.
Wydawałoby się ze to musi być koniec państwa Wiriatusa...
Tak się jednak nie stało. Zanim Punijczycy przekroczyli granicę Król wsiadł na statki i nakazał drogą morską ominąć wielką armię i zaatakować Eborę od strony morza. Niedaleko wybrzeża natrafili na patrol kartagińskich trier które wystrzelali machinami zamontowanymi na statkach.
Po udanych wysadzeniu na plażach drogę do zdobycia prowincji zagrodził im Hamilkar Barkas wraz "armią afrykańską"
Dogodne położenie na wzgórzu nie uchroniły niewiele mniejszą armię kartagińską od porażki.
Ebora zostaje ponownie prowincją królestwa Wiriatusa, lecz on sam dobrze wie , że nie ma już gdzie uciekać i przyjdzie w następnym roku jedynie godnie zginać...
Do oblężonego Uburzis dotarły liczne posiłki rzymian jak i arwernów. Wszystkie armie spotkały się na równinie i po bitwie w Massalii była to druga największa i najkrwawsza batalia w tej wojnie. Zwycięsko wyszli z niej synowie wilczycy i to złamało ducha wodza całej Galii. Ku zaskoczeniu swojego ludu nakazał on zaprzestania walki i oddawanie się na łaskę wroga. Ci jednak nie zamierzali pertraktować ani oszczędzać swoich mieczy.
Rzymianie wkraczając rónież w tym roku do Bibracte zdobyli je bez walki, gdyż garnizon i wycofująca się armia usłuchały rozkazów naczelnego wodza.
Krótko trwała konsternacja Galów. Starszyzna uznała iż potrzeba im króla ,który nigdy nie ugnie karku i stanie do walki bez względu na wszystko.
Na tron zasiadł Wercyngetoryks
Był to ostatni rok istnienia Królestwa Moskona. By ostatecznie poskromić Getów w Petrodava Macedończycy i Epir połączyły siły. Bitwa na granicach z Tur oraz obrona garstką murów stolicy to było wszystko na co było stać ten niegdyś dumny naród. Podbite królestwo zostaje podzielone między dwa wygłodniałe imperia...
Macedończycy srogo ukarali buntowników w Pella którym nie pomógł zbudowany naprędce fort. Ogień strzały i kule z proc zamieniły ostatnie chwile rebeliantów w piekło. Lojaliści świętują więc odzyskanie rdzennej prowincji..
Nie będzie dane Egiptowi i Partii walczyć jak równy z równym. Od północy wkraczają potężne armie Mitrydatów wyczuwając łatwy łup bądź idąc na pomoc zaprzyjaźnionym Ptolomeuszom. Po drodze na południe armie pontyjskie uporały się z rebelią w Arsamosta a następnie wkroczyły do Hatra licząc na brak zorganizowanej obrony. Do Palmyry weszła druga potężna pontyjska armia.
Partowie w tym czasie planowali ofensywę na Tyros i markowali atak na Jerozolimę. . Liczne armie zastały na wybrzeżu egipskiej prowincji armie Alkoholosa, która nie zamierzała się cofać mimo dwukrotnej ponad przewagi Partów. Doszło do bitwy w której liczne falangi i strzelcy skryły się w lesie. Była to skuteczna metoda na strzelców ze wschodu którzy nie wykorzystali swojej przewagi w sile ognia.
Armia egipska zadała wyraźne straty Paretom jednak okupiła to utratą prowincji, armii i legendarnego Alkoholosa.
Palmyra została oddana bez walki. Jednak w Hatra na niewielkim wzniesieniu na pustyni Partowie w dużej bitwie odparli Mitrydatów. Była to chwila chwały dla Arsakesa. Jednak zdał on sobie sprawę że wojna obronna jest już przegrana i jedynie co może zdziałać to odwlec ostateczny upadek o parę lat.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zachar dnia Czw 6:05, 12 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
 |
 |
Zachar
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2018
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:21, 14 Lip 2018 |
 |
261 p.n.e.
Wojna na półwyspie iberyjskim wygasła. Po szybkim spacyfikowaniu Ebory, ostatnim aktem upadku Luzytan była bitwa w Numantii na którą skierowali się licząc na zemstę a nieoczekiwanie zastali również tam Kartagińczyków. Wiriatus nie miał już wystarczających sił by sprostać liczniejszym Punijczykom. Walczył jednak do końca a jego śmierć rozniosła się echem wśród ludności prowincji . Wystraszony arewacki garnizon poddał ziemie bez walki kartagińskim zdobywcom.
Mistrzowie przetrwania Arewakowie spróbowali wykorzystać osłabienie i zmianę władzy u Arwernów. Pod pretkestem pomocy spokrewnionym plemionom wkroczyli do Limonum. ludność jednak nie przyjęła ich z otwartymi ramionami i Iberyjczycy musieli wywalczyć sobie kontrolę pokonując garnizon i niewielki oddział najemników ufortyfikowanych za drewnianymi palisadami obozu.
Odcięci w Vesontio Galowie spróbowali wyjść z pułapki i po naradzie większość sił państwa ruszyła na Bibracte. Zastali tam równie liczne armie rzymskie, które jednak nie podjęły ryzyka walki i bezpiecznie wycofały się do Massalii. Rzymianie zadowolili się zdobyciem kolejnej rozwiniętej prowincji posiadającej twierdzę- Vesontio. Szturm przypłacili co prawda stratami lecz Cesarz zadowolony był z postępów kampanii. Atak Arewaków na w ich domniemaniu należące się im ziemie Limonum przyprawił Latynów jednak o wściekłość i gniew legionów może niedługo skierować się na południe..
Pontyjczycy po roku jeszcze raz spróbowali zdobyć Hatrę. Armie wyruszyły z Edessy i Tushpa. Arsakes przeczuwał taki rozwój wypadków. i wysłał armię straceńców na Tushpa by opóźnili marsz Mitrydatów i nie pozwolili się połaczyć obu armiom. Armie pojedynczo słabsze od partyjskich były zmuszone cofnąć gdyż nie dotarły w tym samym czasie. Poświęcając niewielu ludzi Arsakes obronił Hatrę po raz kolejny.
Waleczni marynarze pontyjscy brawurowym atakiem zdobyli Durę. Dariusz XIX próbował jeszcze jej bronić. miał niewiele ustępujące wojsko ale jednak jakość wojska przeciwnika była miażdżąca i słabo opancerzone i uzbrojone oddziały piechoty Partii nie wytrzymały nawet 3 minut starcia.
Niewielki oddział Partów z Tyros próbował jeszcze zaskoczyć Palmyrę licząc, że będzie niebroniona jednak czekał ich tylko samobójczy atak na przeważające szeregi wroga.
Ptolomeusze przeszli w końcu do większej kontrofensywy i odzyskali pod swoje panowanie Tyros i Petrę. Nie zastali tu żadnych sił wroga który w pośpiechu wycofywał się by bronić swoich północnych granic. W ten sposób zawęzili front do jednej prowincji i faraon może czuć się w bardzo komfortowej sytuacji.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zachar dnia Sob 9:53, 14 Lip 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |