Dyskusja ogólna

Czekamy z niecierpliwością Smile

Przeklinam Rzym i Macedonię!!!

Jeszcze tylko 3 tury i wszystko będzie klarowne na morzu
Wink

Hehe, zawsze do usług Zachar Very Happy

Jeszcze aż 3 tury, postaramy się o większy chaos xD

W wolnej chwili prośba o uzupełnienie mapek.

Mapki są aktualne

Super, dzięki Paweł. Super robota.

Witam wszystkich, wiem ze ja nie grałem w tej bitwie spotkaniowej o Ammonium, ale wydaje mi się że przez lag straty po stronie Macedoni i Kimerii są nie współmierne do gry bez lagu. Chciałbym tutaj prosić wszystkich graczy związanych z naszą kampanią o wypowiedzenie się czy nie warto by było powtórzyć tą bitwę, było by to ukłonem do fair play oraz o poproszenie MG o skorygowaniu zasad bitewnych na dużych budżetach do gry np. max 3v3 a najlepiej 2v2 i stoczeniu 2-3 bitew do wyczerpania dinari. Jeszcze propozycja aby każdy gracz związany z kampanią mógł grać bez ograniczeń wtedy nie będziemy musieli się ciągle prosić o pomoc do gry.

1. Zibi, żadnych powtórek. Nikt tutaj nie chce wracać do tego koszmaru. Poza tym w tej bitwie to w sumie poszkodowany był też Nieznajomy, bo przez drop tomiego zaliczył dodatkowe naście k strat. Gdyby tomi nie dropnął, to Nieznajomy i spółka zmietliby moje siły z 35 tys., a nie z 46 tys. stratami.

2. Jeżeli chodzi o kolejne gigantyczne bitwy, których szykuje nam się naście w ciągu najbliższych 3-4 tur, to mamy 3 wyjścia:
a. zostaje jak jest,
b. zmniejszamy ilość armii bitewnych do maks 3 po jednej stronie, i gramy dodatkowe bitwy,
c. zmniejszamy wielkość jednostek w bitwach polowych, zostając przy 4 graczach (z tym że ponoć to ostatnie nie do końca działa obniżająco na lag - było chyba to wałkowane przy WKA 1.2).

Osobiście skłaniam się ku 3v3, ponieważ przy mniejszym lagu rozegra się w tym samym czasie co jedną 4v4 dwie bitwy 3v3. Plus nadal można wykorzystać wszystkie siły uderzeniowe / obronne. No i oczywiście zebranie graczy do 3v3 to dużo mniejszy trud organizacyjny. Ale też nie zdziwię się jeżeli Paweł czy Nieznajomy będą przeciwko. Bo jednak nastawili się na armie najemne plus lag premiuje piechotę kosztem strzelców i kawalerii.

3. Jestem również za zniesieniem ograniczeń jeżeli chodzi o graczy uczestniczących w rozgrywce. Sorry ale latanie tydzień za ludźmi , bombardowanie ich wiadomościami na steam i skończenie na 3 obcokrajowcach w drużynie (bez żadnego pojęcia o grze 40 jednostkami i jeszcze na takim lagu) to nie jest dla mnie model do powtarzania. Zresztą obcokrajowcy też takiej bitwy już nie zagrają, bo są normalniejsi od nas. Wink

Jeżeli chodzi o kwestię ustalenia grania na mniejszych skalach jednostek bądź walk 3 vs 3 to jest w gestii uzgodnienia miedzy dwoma stronami. i jeżeli się obie strony zgodzą to nie widzę przeciwwskazań. Tylko dziwnie będzie by jedna strona mogąca postawić 4 armie rezygnowała z przewagi mając naprzeciw siebie armię mogącą złożyć 3 armie.

Zgodzę się na zniesienie ograniczenia z graczami aktywnymi. Dzięki temu odejdzie wam problem szukania paru graczy.

Muszę pomyśleć. Bo nie z przypadku stworzyłem taki skład jakim wczoraj grałem. Miał mieć moc i ma moc.

Przechodzenie na 3v3 pod względem lagow ma sens ale burzy moja wizję wojny. Cofajac mnie do samego początku wojny

Obgadam to z sojusznikami

Nieznajomy napisał:

Muszę pomyśleć. Bo nie z przypadku stworzyłem taki skład jakim wczoraj grałem. Miał mieć moc i ma moc.

Przechodzenie na 3v3 pod względem lagow ma sens ale burzy moja wizję wojny. Cofajac mnie do samego początku wojny

Obgadam to z sojusznikami

To jest nas dwóch bo mój plan na wojnę polegający na oparciu się na podstawowych siłach macedońskich wczoraj legł w gruzach w obliczu niegrywalnosci strzelców i kawalerii. Musimy się gdzieś spotkać w połowie drogi.

Przyszło mi na myśl takie rozwiązanie. Luźny pomysł:

Spotykają się 2 armie .
Jedna 100 000 . Druga 75 000
Jedna chciałaby wystawić 4 armie ale z wiadomych przyczyn problem z lagami..nie chce tracić jednak przewagi liczebnej

Można rozwiązać to rozpisując na 2 bitwy ale równoległe ( znaczy że ocalałe wojska nawet zwycięscy z 1 bitwy nie biorą udział w bitwie równoległej)

w pierwszej bitwie budzety zostają obcięte proporcjonalnie by jedna ze stron miała 3 armie . w tym przypadku wychodzi równe 25%
więc byłyby 2 bitwy

Pierwsza 75000 na 56 250
i druga 25000 na 18750

w przypadku gdzie spotykają się równe armie były również 2 równoległe bitwy
75000 na 75000
i 25000 na 25000

przy bitwach 150000 - 150000
75000 na 75000 i
75000 na 75000

200 000 na 150 000
tutaj
75000 - 56250
75000- 56250
50000-37500

albo:
75000 -75000
75000- 56250
50000- 18750

nie może być jednak
75 000- 75000
75000- 75000
50 000- 0 ???
tutaj gracz traci cały atut przewagi liczebnej

w tym ostatnim przypadku też musi być proporcjonalnie obniżone
bo dotychczas bitwy wyglądały by zapewnie tak
100 000 -100 000
i 100 000 na 50 000 ( przy czym tutaj pewnie cofka)

co myślicie o takim rozwiązaniu. Chodzi o to by armia która może wystawić większe siły do 4 armi nie była pokrzywdzona sztucznym wyrównaniem szans w liczebności

Jak dla mnie ten pomysł jest spoko, tylko co z oblężeniami?
Plus co jeśli chciałbym aby jedną armia miała lepsze jednostki czyli potrzebowała by np 35k?

Bardzo fajny pomysł. Jestem za.

Co do oblężeń to jest tutaj o tyle problem że mamy arty i wieże. Także tutaj chyba pozostaje nam walczyć jak dotychczad.

Paweł, Ty dostajesz proporcjonalny budżet i nim dysponujesz wedle uznania.